×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 802.

Wydrukuj tę stronę
wtorek, 06 luty 2018 13:41

,,Ostatnia droga", czyli o czym trzeba wiedzieć...

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Chwila śmierci bliskiej osoby jest momentem traumatycznym. Na naszą żałobę wpływa ogólna emocjonalność, a także przywiązanie do konkretnej osoby.

Pogrzeby nie są przyjemne, jednak godziwy pochówek należy się każdemu. Warto zatem znać podstawowe wydatki związane z tą smutną uroczystością.

Miejsce pochówku

Niektórzy posiadają w tym aspekcie specjalne wymagania zapisane w testamencie. Najczęściej jednak, wybiera się pobliski cmentarz. Parcela nabywana jest na określony czas. Po nim ,,rezerwację" należy odnowić. Tańsze okazują się urny pogrzebowe. Zajmują mniej miejsca, jednak na te rozwiązanie nadal decydujemy się rzadko.

Naturalnym życzeniem najbliższych, jest pochowanie zmarłego w odpowiedniej lokalizacji. Pozwoli to na częstsze odwiedzanie ukochanej osoby. Niekiedy, pochówku dokonujemy w tzw. grobach rodzinnych. Jest to rozwiązanie tańsze, dzięki któremu wspominamy bliskich pochowanych w jednym miejscu.

Trumna, msza, pomnik...

Tradycyjny, chrześcijański pogrzeb poprzedza msza. To właśnie wtedy modlimy się o łaski dla najbliższych. Po tym wydarzeniu, następuje część właściwa. Transport zmarłych na miejscu pochówku.

Przed właściwym obrządkiem, należy jednak wszystko dokładnie przygotować. Chodzi tu między innymi o wybór trumny czy też przygotowanie ciała zmarłego do pochówku. Prędzej lub później, skontaktujemy się z zakładem pogrzebowym. Są to firmy zajmujące się kompleksowo pochówkiem zmarłych, świadczące od lat usługi tego typu.

Przy kosztach, musimy wspomnieć również o pomniku. Ceny w tym zakresie, zależą w dużej mierze od lokalizacji. Okazały nagrobek, będzie jednak swoistym wydatkiem, o którym nie należy zapominać.

Ostatnia droga...

Zmarłego najczęściej żegnamy kwiatami. Wieńce pogrzebowe zakupuje każdy uczestnik uroczystości. Najbliżsi osoby, zakupują kwiaty, które następnie kładzie się na trumnie. Całość, często dekoruje się zdjęciem osoby. Zazwyczaj w odcieniach szarości.

Po niezbyt przyjemnych chwilach, następuje czas tzw. stypy. Nie jest to jednak wymóg pochówku. Smutna wieczerza dla najbliższych odchodzi powoli w zapomnienie. Ludzie w chwilach żałoby, rzadko kiedy bywają wylewni oraz rozmowni. Dlatego też sama organizacja stypy, zależy bezpośrednio od rodziny zmarłego. Jeżeli jednak się na nią zdecydujemy, dodatkowo obciąży nasz budżet.